Jedni będą zaskoczeni, inni zdziwieni, że zmiana następuje już teraz. Od początku 2022 roku Microsoft będzie stopniowo wycofywał licencje MOLP i oferował w zamian licencje CSP. Jaki będzie wpływ tej zmiany i czy jest się czego obawiać?
CSP: z korzyścią dla użytkownika
Nie ulega wątpliwości, że Microsoft będzie tłumaczył wprowadzenie nowego modelu mając na uwadze dobro klienta. I choć wszyscy wiemy, że głównym celem jest sprzedaż oprogramowania z nową licencją większej liczbie klientów, to tym razem korzystają na tym użytkownicy. A przynajmniej większość z nich.
- Licencja CSP jest licencją wieczystą. Eliminuje to okres czasu, który w przypadku MOLP wymagał okresowego odnawiania licencji.
- CSP będzie obowiązywał na podstawie jednej licencji. Oczywiście zakup większej ilości kluczy nadal będzie korzystny ekonomicznie, ale nie będzie już konieczny.
- Klucze będą dostępne w interfejsie administracyjnym, bez wielu dodatkowych narzędzi i bez stresu. Oznacza to po prostu wygodniejszą administrację.
Istnieją również inne ważne zalety CSP
Wszystkie te punkty to raczej szczegóły, które w większości przypadków nie mają kluczowego znaczenia. To, co już jest inne, to aktualizacja oprogramowania. W zasadzie CSP nie jest zakupem, a jedynie licencją na wynajem, dlatego Microsoft oferuje tu darmowe aktualizacje produktu.
Przy krótszej umowie (rocznej) można wykupić abonament na oprogramowanie w systemie miesięcznym. W praktyce oznacza to, że możesz dynamicznie dostosowywać oprogramowanie do potrzeb swojej firmy, aktywując i dezaktywując subskrypcje, kontrolując koszty i szybciej reagując na bieżące zapotrzebowanie.
Czy są jakieś wady? Oczywiście, że są.
Wszystkie formy współpracy mają wady, których nie trzeba specjalnie wyjaśniać. W tym przypadku mieszczą się one poniekąd w modelu współpracy opartym na subskrypcji, gdzie dostępność, stabilność i szeroka funkcjonalność produktu musi być gwarantowana niemal w całości przez Microsoft. Czy jest to jednak powód do niepokoju? W przypadku licencjonowania MOLP wielu klientów również oczekiwało, że MS coś zrobi, samemu oferując jedynie podstawowe utrzymanie produktu. A ponieważ Google raczej nie będzie arbitralnie wybierał i drastycznie zmieniał swoich projektów, w praktyce trudno uznać tę cechę za realną wadę: Jest to raczej nowość dla niektórych organizacji.
Dodatkowe zmiany praktyczne
Niektórzy przytaczają jeszcze jeden dość ważny argument przemawiający za wieczystymi licencjami CSP. Biorąc na siebie ciężar wdrożenia uaktualnienia, MS w pewnym sensie zobowiązuje się pomóc organizacjom w przeprowadzeniu wdrożenia. Oczywiście, początkowe wdrożenie w większości przypadków nadal będzie wymagało pomocy profesjonalisty, natomiast po wdrożeniu oprogramowanie będzie prawdopodobnie płynnie ewoluować z każdym kolejnym uaktualnieniem. To nie będzie przypadek konieczności zakupu więcej licencji i iść w dół ścieżki wdrożenia od podstaw, gdy duża aktualizacja jest zwolniony. Dla wielu firm, będzie to najważniejsza zmiana: Początkowo trzeba będzie zainwestować w pełne wdrożenie, ale później oprogramowanie będzie niejako utrzymywane przez MS, nie będzie potrzeby ręcznego wykonywania dodatkowych aktualizacji i instalacji, co w klasycznym modelu stanowiło duży koszt.
Z tej kategorii
Jakie jest najlepsze narzędzie do zarządzania maszynami wirtualnymi?
Jakiego oprogramowania można użyć, aby przywrócić w pełni funkcjonalny system z wszystkimi danymi?
Potrzebujesz tworzyć i zarządzać wieloma maszynami wirtualnymi? Zdaj się na VMware Workstation.